piątek, 9 sierpnia 2013

Eliksir na przebarwienia + owocowe zapachy YVES ROCHER

Ja wyjechałam na wakacje, a Magda pracuje- stąd brak postów, ale postaram się jakoś to nadrobić :)

Zacznę od Eliksiru wybielającego piegi i przebarwienia.
Otóż znalazłam go na stronie zrobsobiekrem.pl. Jest to gotowy zestaw z odpowiednio odmierzoną ilością składników
na 30 ml eliksiru. Zainteresowałam się tym produktem, ponieważ kiedy tylko wyskoczy mi jakiś pryszcz, goi się on bardzo długo, a ślad zostaje na miesiąc albo i dłużej. Poczytałam komentarze osób, które już wypróbowały
ten specyfik i, ku mojej uciesze, wszystkie były pozytywne. Cena również zachęcała, bo za cały zestaw zapłaciłam jedynie 19,90 zł. "Dodaj do koszyka".
Po trzech dniach paczka była już u mnie i z wielką przyjemnością zmieszałam wszystkie składniki (baaaaardzo lubię robić takie rzeczy :) ). W zestawie znajduje się buteleczka do przechowywania, zlewki i bagietkę musicie mieć swoje.
Na stronie, w opisie produktu znajdziecie dokładny przepis na stworzenie kosmetyku, to nic trudnego ;).
Konsystencję eliksiru ciężko mi opisać. Przed każdym użyciem musicie porządnie wstrząsnąć butelką, by faza wodna zmieszała się z oleistą. Otrzymacie wtedy lekko tłustą pianę, której w twarz wcieramy tylko kilka kropel. Jednak produkt ten nie natłuszcza skóry, szybko się wchłania, a jeśli macie problem z suchą cerą- po 10 minutach nałóżcie krem.
Sama tak robiłam i nie miało to wpływu na działanie mikstury.
I teraz najważniejsze pytanie: czy działa? DZIAŁA! U mnie przebarwienia zniknęły prawie po tygodniu, krostki
szybciej się goją, a skóra jest gładsza. Piegów mam bardzo mało i jakoś nigdy mi nie przeszkadzały, ale teraz niemalże ich nie widać. Polecam wszystkim z piegami, śladami po trądziku i przy każdym rodzaju cery, zwłaszcza po takiej cenie!
link do produktu: Eliksir wybielający piegi i przebarwienia



Przejdźmy teraz do zapachów YVES ROCHER. 

Wody toaletowe, o których chcę dziś napisać, poznałam dzięki koleżance.
Są delikatne, przyjemne i wprost idealne na lato.
Do wyboru sześć różnych zapachów, ale poza nimi w linii pojawiają się również mydełka, balsamy do ust, mleczka do ciała czy żele pod prysznic.
Weszłam do drogerii YVES (którą na szczęście otworzyli też w Piasecznie)
i nie mogłam wyjść. Trudną decyzją było wybranie jednego najlepszego zapachu, więc zakochałam się w malinie i jeżynie :)
Cena takiej wody toaletowej również zachęca. Za 20 ml zapłacimy 19,90 zł, natomiast 100 ml kosztuje już tylko 39,90 zł
Jedyna wada leży w trwałości zapachu, ale woda toaletowa to nie perfumy i nie będziemy pachnące przez cały dzień
(a szkoda).


Do wyboru:
( klikając na nazwę przejdziecie do sklepu internetowego YVES ROCHER)


To już wszystko na dzisiaj. Komentujcie, bo cicho jakoś pod postami ;)
xoxo Jagoda