Jestem trochę leniem, bo posłużę się gotowym już filmikiem, dzięki któremu odkryłam tą metodę.
Streszczając:
1. Rozczesujemy włosy
1. Rozczesujemy włosy
2. Spryskujemy je lekko wodą
3. Zwijamy kosmyk włosów wokół własnej osi
4. Zwijamy kosmyk w "kokon" (zostawiamy pętelkę!)
5. Powtarzamy wszystko na kolejnych kosmykach
6. Na włosy możemy założyć chustkę, by "kokoniki" nie rozwinęły się przez noc
7. Idziemy spać
8. Rano rozplatamy włosy i spryskujemy lakierem, tudzież używamy pianki utrwalającej :)
9. Możemy również rozdzielić loki na cieńsze kosmyki
9. Możemy również rozdzielić loki na cieńsze kosmyki
Moje włosy są ciężkie, gęste, grube i naturalnie proste jak druty. Kręciłam je wieloma sposobami: na lokówkę, prostownicę, papiloty, termoloki, zwykłe wałki i zawsze efekt utrzymywał się zaledwie kilka godzin. Ta metoda jest dla mnie czymś rewelacyjnym, bo loki trzymały się cały dzień! Ja użyłam lakieru do włosów (Schwarzkopf- taft 3WEATHER Color Hairspray) rano i dodatkowo po południu- przed wyjściem na miasto. Jestem zachwycona tym sposobem i bardzo go polecam!
Poniżej moje zdjęcia, za których jakość ogromnie przepraszam:
(przed rozdzieleniem loków na cieńsze)
Następnym razem obiecuję Wam lepsze zdjęcia ;)
Buziaki, Jagoda :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz